niedziela, 8 kwietnia 2012
Zgrupowanie- dzien czwarty
8,30 pobudka szybkie spojrzenie za okno, aby skontrolować pogodę. To co ujrzały moje oczy przerosło oczekiwania, 6-8 cm warstwa śniegu zalegająca na chodniku, trawniku, samochodach. O 9 zasiedliśmy przy stole, zjeść wspólnie wielkanocne śniadanie. Po krótkiej naradzie doszliśmy do wniosku, że na trening pojedziemy ok. godziny 11, mając nadzieję, że pogoda się trochę poprawi. Matka natura nie chciała jednak dać za wygraną i na trening wyjechaliśmy w trakcie śnieżycy. Ten w przeciwieństwie do poprzednich był krótszy, zajął 1h 30 min. Śnieg na szlakach z powodu dodatnich temperatur stał się bardzo lepki, co doskonale zaklejało podeszwy i pedały, jak można się domyślić, aby się wpiąć trzeba było ostro się namęczyć. Jako jedyny w naszym 5 osobowym gronie, nie posiadam hamulców tarczowych, tylko v-break, które właściwości hamowania zabite śniegiem tracą całkowicie. Wszystkie te przeciwności losu nie powstrzymały nas od dobrej zabawy na zjazdach i podjazdach. Ludzie na nasz widok mieli ciekawe miny, szczególnie w okolicach wodospadu Szklarka :). Jutro już ostatni dzień, krótkiego zgrupowania, do którego długo będziemy jeszcze wracać pamięcią.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz